12 Lipca 2003

Jest do bani. Miałam chłopaka, myślałam,że mnie kocha a gdy tylko był pijany poleciał do Magdy i ją całował. To było 3 tygodnie temu a tak strasznie boli, myślałam że mnie kocha a tu nic. Sama nie wiem czy go kochałam, chciałam z nim być tak strasznie mocno, aż do bólu. Nie miałam ani jednego chłopaka od 5 lat, potrzebny mi jest ktoś kto by mnie przytulił, pomógł w tym, że mam tyle problemów. Mam 16 lat a czuję sie jakbym spaprała całe swoje życie. Moja młodsza siostra mnie bije i to tylko dlatego,że ja nie mam siły, ona mnie i tak zleje. Mam 168 cm a waże 65 kilo i nic mi nie pomaga, mam za mało silnej woli, żeby ćwiczyć. Nie umiem schudnąć. prubuje sobie wmawiać, że wcale nie jestem gruba, ale jak to wykazać, kiedy idąc szkolnym korytarzem słyszę "Romanowska, ty ruby tyłku". Moje  zycie to jedno wielkie pasmo niepowodzeń. Potrzebuje kogoś jak Andrzej, ale on już jest zajęty, na pewno jest moim przyjacielem. Ale najgorszy to juz jets Irek. I ten jego tekst ,,Idziemy na dupy, oczywiście mniejsze od twojej, Klaudia". Jak ja będę miał dupę to przynajmniej taka ,która będzie się mieściła w drzwiach i przy której będę umiał przerzucać biegi w samochodach". Ja naprawdę byłam przyzwyczjona do tych jego przytyków, ciągłych codziennych. W domu jestem cichą spokojną dziewczyną, mama uważa że to Kasia jest ta zła. Oczywiście Kaśka też umie mi dogadać, i jak widzi że coś mnie nie boli to wsadza swoją najgłębszą szpilę. Ja przynajmniej jestem szczupła nie to co ty. To nie moja wina że ona zmieści się do moich spodni razy dwa. Jutro wraca Alek i znowu będę go niańczyć od 7 do 9 i nie pogadam sobie z kolegami nie będę miała czasu na rower. Właśnie teraz Kaśka na mnie wrzeszczy, że to ona wszystko robi. Sygnał.. to tylko Klej. Niech Magda juz wkońcu wróci bez niej nie mam komu się wyżalić. Nie wybaczę Ciapkowi tego,że chodził ze mną dla jaj, nie wybaczę